Instagram Mix – 05/15 oraz 5 powodów, dla których nie publikuję ostatnio na blogu.

 

Dzisiejszy post, który w okropnych mękach i bólu, przygotowywałam przez ostatnich kilka dni na telefonie, dedykuję głównie tym, którzy nie śledzą moich poczynań na kanałach społecznościowych i nie wiedzą, dlaczego tak nagle przestałam publikować na blogu, oraz co ciekawego się u mnie wyrabia.

Wiem, że tu jesteście (i bardzo Wam za to dziękuję), ponieważ każdego wieczoru notuję sporą ilość wejść bezpośrednich, które oprócz uczucia wdzięczności, wzruszenia i radości, powodują u mnie potworne wyrzuty sumienia. Winna Wam jestem przeprosiny i chociaż kilka słów wyjaśnień. Oto one:

 

Nie mam laptopa…

To znaczy mam, ale jest zepsuty, a mieć w domu coś, z czego nie można korzystać, to jakby nie mieć tego wcale. Mogłabym go naprawić, albo nawet wymienić na lepszy model, ale tak się jakoś składa, że…

… nie mam pieniędzy.

W naszym domowym budżecie widnieje dziura wielkości pupy Kim Kardashian. Spłukaliśmy się kupując bilety do Polski (wylot już za niecałe trzy tygodnie!) i jeśli do wyjazdu nie uda nam się trochę odrobić, to zamiast spędzić urlop przy piwku i grillu, będziemy wpierdzielać rzodkiewkę prosto z grządki i przepijać ją jogurtami z biedronki. Dla dobra naszego wypoczynku, sprawa laptopa musi jeszcze trochę poczekać.

Nie mam cierpliwości …

Jak już wspomniałam, post który właśnie czytacie utworzyłam na smartfonie, a załadowanie zdjęć i napisanie tekstu zajęło mi dobrych kilka dni. Zrobiłam to pod wpływem presji własnego sumienia, ale prędzej sobie w łeb strzelę, niż zacznę powtarzać ten wyczyn regularnie. Kocham Was, ale to nie na moje nerwy. Poza tym…

… nie karmię już piersią …

I po powrocie z pracy sięgam po coś mocniejszego, a potem upijam się do nieprzytomności i zasypiam z drinkiem na sofie. Hahaha! Chciałabym! A tak serio, to rozchodzi się o to, że karmienia były jedynym momentem w ciągu dnia, kiedy mogłam bezkarnie powisieć na telefonie i spróbować coś dla Was napisać. Od kiedy nie karmię (11 dni), nie korzystam już z telefonu tak często jak kiedyś, ponieważ…

… nie mam czasu!

Odstawienie Milenki od piersi poskutkowało tym, że swoją potrzebę bliskości nadrabia ciągłym przytulaniem i wiszeniem na rękach, a to z kolei powoduje napady zazdrości ze strony Alexa oraz ciągły płacz i przepychanki obydwojga. Każdą chwilę poświęcam na to, żeby łagodzić spięcia między dzieciakami i nie dopuścić do tego, by któreś z nich czuło się gorsze lub mniej kochane. Poza tym, kiedy tylko jest taka możliwość, chodzimy z mężem na nadgodziny, więc czas, który mogłam poświęcić sobie, a co za tym idzie, Wam i blogowaniu, skurczył mi się do minimum. Gdybym miała sprawnego laptopa, to może jakoś bym sobie z tym deficytem poradziła, no ale…

Nie mam laptopa!

I koło się zamyka.

 

Ale już ja coś wymyślę, żeby jak najszybciej do Was wrócić. Obiecuję! :*

 

 

/ / / /
  • Hahahaha, z tym budżetem u mnie to samo! Wielka dziura jak tyłek Kim a konto brzydkie jak jej Papa (czy mama? Już się pogubiłam, haha). Tak czy siak mam nadzieję, że widzimy się w Kraku! P.S. Bardzo Pani przystojna 🙂

    • Kurde no, musimy! Już się napaliłam na to spotkanie, hahaha 😀
      A dziękuję (toż to make up!) :*

  • Projektujemy Zdrowie

    Też czasem piszę na telefonie (chociaż unikam jak tego ognia)i przyznam, że rzeczywiście jest to mniej przyjemne niż na komputerze.
    A tak na marginesie rzodkiewka z grilla jest bardzo smaczna 🙂 sprawdzone 🙂

    • Żartujesz!? Nigdy nie przeszłoby mi do głowy, żeby położyć ją na grilla, ale teraz na pewno spróbuję 🙂
      Podrzuć mi proszę link do siebie, bo nie mogę go namierzyć 😉

  • Czekam!!! Budżet to chyba wszędzie jakiś dziurawy się zrobił 😉

  • I ta miło na Ciebie popatrzeć. W prawdzie ja sobie Instagram całkowicie odpuściłam, chociaż niekiedy korci mnie tam zajrzeć to jednak dobrze, że pojawiają się tutaj takie podsumowania 😉

    • Ja bardzo lubię oglądać takie podsumowania u innych, dlatego u siebie też je wprowadziłam 🙂

  • Jezu, my za ostatnią kasę kupilismy właśnie nowego lapka. Makaron na kolacje przez miesiąc w planach 😉

    • U nas ryż z keczupem, a na laptopa jak nie było, tak nie ma 😉

  • Wiem jak jest. Będziemy czekać 🙂

  • Udanego urlopu! 🙂

    • Dziękuję! Właśnie za chwilę wyruszamy na lotnisko… 😀

Style Selector

Colors

Layout Style

Patterns for Boxed Version

Images for Boxed Version