Mały miś z rozbitą wargą

 

Polała się pierwsza prawdziwa krew. Alex biegł pochylony, pchając przed sobą samochodzik, potknął się o listwę oddzielającą kuchnię od salonu i upadł na ów samochodzik buzią, rozbijając przy tym wargę. Tata o mało co nie zemdlał, gdy zobaczył pierworodnego całego we krwi, spojrzał na mnie bezradnie, chwycił się za głowę i krzyknął:
– „Jucha mu leci!”
– ” Widzę k***a! Następna piżama do wyrzucenia…” – zareagowałam w typowy dla siebie sposób na sytuację stresową, a potem wzięłam Alexa pod pachę i wsadziłam pod kran z zimną wodą. Rozcięcie okazało się tylko powierzchowne i po niecałej minucie sytuacja została opanowana. Uff.

Wnioski i spostrzeżenia:
– maść na pękające brodawki świetnie sprawdza się również na ustach
– zakrwawiona piżama nie powoduje dyskomfortu podczas snu
– samochodziki to zło!

/ / / /

    to ci się może spodobać

    Style Selector

    Colors

    Layout Style

    Patterns for Boxed Version

    Images for Boxed Version