Migawki świątecznych dni.

 

Podobnie jak w zeszłych latach, tegoroczne Boże Narodzenie spędziliśmy u szwagierki.

Podobnie jak w zeszłych latach, również i tym razem czuję pewien niedosyt i znużenie z tym faktem związane.

Bo choć fajnie tak przyjść na gotowe, nie urabiać się po łokcie od kilku dni przed, zjeść, posiedzieć i wrócić do domu, to jednak u siebie byłoby… jak u siebie. Po prostu. Może nie zjadłabym tak dużo, różnorodnie i pysznie, nie miała wszystkiego pod nos podane, ale za to mogłabym bez skrępowania wyłożyć się z mężem na sofie, zatopić w myślach i widząc odbicie choinki w oczach swoich dzieci, poczuć prawdziwą magię Tych Świąt.

Tymczasem zamiast na sofie, przesiedziałam te dni przy stole, zmuszona rozmawiać, gdy chciałam trwać w ciszy, z Milenką na kolanach i upominając Alexa, spędziłam Te Święta według reguł innych…

Ale i tak były wyjątkowe! Pierwsze, od kiedy jest Nas czworo <3

A skoro ja czułam lekki dyskomfort będąc gościem, to co musieli czuć Ci, którzy nas gościli? Po takich wieloosobowych spędach  rodzinnych chyba każdy odczuwa zmęczenie, marząc wreszcie o chwili spokoju w samotności i względnej ciszy 😉

 

A Wy jak spędziliście Święta? Byliście gośćmi, gospodarzami, a może jednym i drugim?

Wypoczęliście? 😉

 

 

/ / / /
  • A mi cholernie brakuje tego siedzenia przy stole z bliskimi ;/ Tak, więc zazdroszczę, bo w tym i w zeszłym roku siedziałam w domu. Odwiedzili nas przyjaciele, ale to nie to samo co mama, babcia i reszta familii.
    Pozdrawiam

    • Wiesz, może byłoby trochę inaczej, gdyby to była moja rodzina, a nie rodzina mojego męża 😉 Szwagierka i teściowie, choć są cudowni, nigdy nie będą dla mnie równie ważni, co moi bliscy. Ponadto, sposób w jaki obchodzą święta jest zupełnie inny od tego, który znałam z domu i jakkolwiek bym się nie starała, po prostu go „nie czuję”.

      Życzę Ci, żebyś następne święta spędziła w gronie tych, za którymi w tym roku tęskniłaś.
      Dziękuję za komentarz i również pozdrawiam.

  • Piękne, rodzinne zdjęcia 🙂

  • Ja też najchętniej spędziłabym święta tylko z M. i dzieciakami leżąc głownie na podłodze przy choince i bawiąc się kolejką czy innymi zabawkami. Czyli dokładnie tak, jak te wszystkie dni po wigilii 😉

    Fajna z Was rodzinka :*

    • Super, zazdroszczę!

      Wy też jesteście fajni, uwielbiam Wasze dialogi 🙂

  • no to teraz tylko zyczyc dosiego roku!

  • No własnie nienajlepiej. Wprawdzie Wigilie spędzilismy w domu. Swoja peirwszą, we wsłasnym domu. Ale to przez chorobę. I w sumie było tak jak byc powinno. Zjedlismy barszcz z uszkami, poprawiliśmy sałatka a później lenistwo przy choince i grzańcu. tyle że z choróbskiem w tle. Pierwszy i drugi dzień biegaliśmy po rodzinach…

    • …a resztę doczytasz u mnie na blogu 😉

      • Nie omieszkałam tego zrobić 😀

  • Wigilię robiłam ja.W pierwszy dzień byliśmy u mojego Taty,a w drugim znów u nas 🙂

    • P.S. Piękne zdjęcia,piękni Wy!

      • Podziwiam za przygotowanie wigilii!
        Dziękuję :*

to ci się może spodobać

Style Selector

Colors

Layout Style

Patterns for Boxed Version

Images for Boxed Version