No bez kitu! Dziś mija równy tydzień, od kiedy wróciłam do pracy, a przez ostatnie trzy dni pogoda prawdziwie nas rozpieszcza. Nie pada, nie wieje, świeci słoneczko, ptaszki ćwierkają, motylki latają, kwiatki rozkwitają, trawka się zieleni, dzieci biegają bez kurtek i czapek… a ja całe popołudnia spędzam w magazynie. Noszzz fuck! Na szczęście, poranne […]